Choć mogłoby się wydawać, że jednostki nie wymagają stosowania jakichkolwiek skomplikowanych zabiegów tłumaczeniowych, to jednak zdarza się, że sprawiają tłumaczom nieco trudności. W dzisiejszym wpisie chciałabym zwrócić uwagę na kilka kłopotliwych w tym zakresie kwestii.
Ostatnio trochę zaniedbałam bloga, bo przez dwa tygodnie pracowałam nad sporym tłumaczeniem technicznym dotyczącym systemów budynkowych i zarządzania obiektami i stąd też zapewne moje refleksje na temat “tłumaczenia” jednostek.
Przede wszystkim należy pamiętać o odmianie jednostek w mowie i w piśmie. Na przykład mówimy/piszemy: 5 woltów, a nie 5 wolt. Między liczbą a symbolem jednostki zawsze stawiamy spację! Najlepiej byłoby już na etapie tłumaczenia w programie CAT wstawiać przed jednostkami twarde spacje, dzięki czemu będziemy mieć pewność, że w docelowym dokumencie wartość i jednostka będą obok siebie, a nie w kolejnych wierszach, co byłoby nieczytelne. Jeśli jednak nie mamy dość czasu, należy zwrócić na to uwagę na etapie formatowania tekstu w formacie docelowym. Spacji nie stawiamy przed znakiem %, symbolem stopni [˚], minut [‘] i sekund [”]. Po symbolu jednostki nie stawiamy kropki, chyba że wypada on na końcu zdania. Symbole zamiast pełnych nazw jednostek stosujemy tylko po liczebnikach głównych zapisanych cyframi arabskimi, aby nie tworzyć kuriozalnych tworów takich jak:
Proszę Pani, zapakowała mi Pani o kilkanaście g szynki mniej niż poprosiłam!
Problemy sprawiają też przedrostki kilo-, mega-, giga-, tera- itp., zwłaszcza w przypadku tłumaczeń informatycznych. W informatyce mnożniki te oznaczają krotności 1024, natomiast w układzie SI krotności 1000. Dla odróżnienia w układzie informatycznym stosujemy pisownię wielką literą (1 KB = 1024 bajty, KB powszechnie są zwane kilobajtami, a formalnie: kibibajtami), a w układzie SI małą literą (kB – 1000 bajtów).
W Wikipedii można znaleźć taką oto tabelkę, dzięki której powyższa zasada jest przejrzystsza.
Jeśli chodzi zaś o stosowanie przedrostków oznaczających krotności w przypadku wartości dziesiętnych, to kilo- zapisujemy w języku polskim małą literą, zaś mega-, giga-, tera- i większe krotności wielką literą. W razie wątpliwości można zawsze skorzystać z tabeli z rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 30 listopada 2006 r. w sprawie legalnych jednostek miar:
W odniesieniu do jednostek informatycznych warto pamiętać o tym, że w języku polskim bity oznacza się mała literą [b], a bajty wielką [B]. W języku angielskim często spotyka się zapis Mb oznaczający megabajty, dlatego trzeba na to bardzo uważać.
Innym ciekawym problemem, na który zwróciłam uwagę już kilkakrotnie, weryfikując i tłumacząc teksty dotyczące elektryczności, jest zapis omów. Zarówno w języku niemieckim, jak i angielskim omy jako jednostkę zapisuje się tak jak nazwisko odkrywcy prawa Ohma – Georga Simona Ohma. W polskim rezygnujemy z litery h i zapisujemy jednostkę rezystancji małą literą lub symbolem [Ω]. Również inne jednostki pochodzące od nazwisk odkrywców są spolszczane np. dżule (James Prescott Joule), kulomby (Charles de Coulomb), ampery (André Ampere), wolty (Alessandro Volta), waty (James Watt), herce (Heinrich Hertz). Jeśli chodzi o zapis wielką/małą literą w przypadku tych jednostek, odsyłam do wspomnianego wyżej rozporządzenia.
2 thoughts on “Kilka refleksji na temat zapisu jednostek”
Zauważyłam, że w większości tekstów technicznych nie stawia się spacji między liczbą a symbolem jednostki. Też jestem zdania, że to błąd i spacja jest potrzebna. Bardzo fajny blog, oryginalne tematy.
Dziękuję! Niestety teraz od dłuższego czasu nic nie wrzucam ze względu na dużą ilość pracy, ale obiecuję się poprawić.