Powoli kończą się prace nad zmianą ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. Obecnie projekt ustawy czeka już tylko na podpis Prezydenta. Dlaczego piszę o tej ustawie? Cóż, mocno pogorszy ona sytuację kobiet prowadzących działalność gospodarczą, które planują powiększenie rodziny. Celem nowej ustawy jest wyeliminowanie luki prawnej, której istnienie powodowało, że wiele kobiet zakładało działalność na miesiąc przed porodem, opłacało jedną składkę od najwyższej obowiązującej podstawy i w rezultacie przez rok urlopu macierzyńskiego otrzymywało około 5 tys. zł zasiłku miesiąc w miesiąc. Oczywiście taki proceder nie był szczególnie fair wobec wszystkich tych, którzy opłacają składki przez długie lata i nie korzystają z zasiłków, niemniej jednak sposób rozwiązania problemu moim zdaniem uderza również w kobiety, które uczciwie prowadziły działalność przed zajściem w ciążę i/lub zamierzają ją kontynuować również po powrocie z urlopu macierzyńskiego.
Zgodnie z projektem ustawy, aby uzyskać najwyższy zasiłek macierzyński trzeba będzie opłacać najwyższą składkę przez 12 miesięcy. Ciąża trwa zazwyczaj 9 miesięcy. A zatem do licznych zdolności przedsiębiorcy należy dorzucić umiejętność jasnowidzenia, aby przewidzieć z dużym prawdopodobieństwem na rok wcześniej, kiedy planujemy urodzić dziecko, zacząć odprowadzać wyższe składki, a następnie jeszcze w odpowiednim momencie zajść w ciążę. Proste i logiczne prawda? W czasach, w których coraz więcej par ma problemy z zajściem w ciążę, może się okazać, że w przypadku przedłużających się prac nad spłodzeniem potomka/potomkini bardziej będzie się opłacać odkładanie tych składek na konto i wypłacanie sobie zasiłku po porodzie samodzielnie. Ale jak tu przewidzieć, że akurat Ty i Twój Towarzysz Życia będziecie mieć jakieś trudności? A może będzie odwrotnie? Zajdziecie w ciążę znienacka i pozbawicie się szans na najwyższy zasiłek macierzyński, bo po potwierdzeniu ciąży zostanie raptem 7-8 miesięcy na opłacanie składek.
Oczywiście można powiedzieć, że jeżeli przedsiębiorczyni życzy sobie dostawać duży zasiłek macierzyński to powinna cały czas na wszelki wypadek płacić tak wysokie składki. Ostatecznie kobietom na etatach potrącane są składki w wysokości proporcjonalnej do wynagrodzenia. Moim zdaniem jednak trudno porównywać tu sytuację kobiet prowadzących działalność gospodarczą i kobiet pracujących na etatach. Kto, szukając pracy na etacie, sugeruje się kwotą brutto wynagrodzenia? Od razu patrzy się na kwotę netto, bo to są pieniądze, które faktycznie wpływają na konto. Przedsiębiorcy sami muszą na swoje składki zarobić, więc z oczywistych względów najczęściej opłacają najniższe, tym bardziej że nasze dochody rzadko bywają stale na tym samym poziomie.
Ponadto w rzeczywistości mamy na etacie mają możliwość wydłużenia sobie urlopu macierzyńskiego poprzez wzięcie płatnego urlopu wypoczynkowego, z czego, jak mogę powiedzieć, obserwując moje koleżanki, chętnie korzystają od razu po zakończeniu macierzyńskiego, aby jak najbardziej odwlec w czasie moment wysłania dziecka do żłobka/oddania go pod opiekę niani. Jako kobieta prowadząca działalność gospodarczą nie mam płatnego urlopu, więc de facto mam krótszy “macierzyński” o 26 dni roboczych. Jeżeli ma być tak sprawiedliwie, może posłowie wydłużyliby przedsiębiorcom urlop rodzicielski? Wiem, wiem przemawia przeze mnie zawiść, bo zostały mi już tylko 4 miesiące spokojnego siedzenia w domu z córcią z zabezpieczeniem finansowym z ZUS. No ale cóż – podobno dzieci rodzi się za mało, a kobiety trzeba mocno zachęcać do zakładania firm. Moim zdaniem ta zmiana ustawy nie wpłynie korzystnie ani na pierwszą, ani na drugą z tych kwestii. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
PS
Zaznaczam, że nie jestem ekspertem w dziedzinie przepisów i zasiłków, więc po szczegółowe informacje na temat zmian lepiej zwrócić się do osób lepiej wykwalifikowanych w tym temacie.
PS2
Zachęcam wszystkich do podpisywania się pod petycją dotyczącą tej ustawy. W treści petycji znajdziecie również wiele innych argumentów przeciwko zmianie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego oraz bardzo ciekawe wyliczenia dotyczące wysokości zasiłków po wprowadzeniu planowanych zmian.